Hibernatus

Rusałka pawik (Inachis io)

Butterflies - a symbol of fragility and impermanence - have to fight for their lives more often than it might seem. For example all european species have to survive harsh winter, this way or another. For a tiny insect with a body composed in 90% from water, surviving temperatures far below freezing point is next to impossible.

For that reason most butterfly species overwinter in form of eggs, caterpillars or pupae, often burned in ground, leafs or in other way protected from frost. But there are some early-spring butterflies that in the adult, winged form (imago) fall asleep during the winter, actually experiencing true hibernation.

European peacock (Inachis io) together with small tortoiseshell (Aglais urticae) belong to group of butterflies which live close to human houses and overwinter usually in basements and other buildings where temperatures are fluctuating near zero. They are first spring butterflies to be seen. If the weather is sunny, first peacocks can be observed even as early as mid-February. This one on the photo above (made 3. April) is in quite good condition, although more often these early-spring peacocks are clearly exhausted with jagged wings full of holes. Their primary goal is to survive to the moment, when fresh shoots of netles grow enough to become food for packs of hungry caterpillars.

Latolistek cytrynek

Common brimstone (Gonepteryx rhamni) is a typical late-summer butterfly; but for new summer generation to appear, adult butterflies have to lay eggs very early in the spring. They too haven't choice except to hibernate, usually hiding in leaf litter. Plainly speaking, they are burying themselved between dried plants and allowing the wind to cover them up with successive layers of leafs. This way they have a pretty good chance to escape from frost, but nonetheless many brimstones wouldn't make it to the spring. The ones which survive, will fly out about mid-March.

Rusałka ceik

Rusałka ceik (Polygonia c-album) wykazuje się najmniejszą pomysłowością w poszukiwaniu zimowej kryjówki. Właściwie w ogóle jej nie szuka, po prostu wybiera  sobie grubą galąź drzewa i przyczepia się do niej od spodu ze złożonymi skrzydłami, przypominając do złudzenia zeschły liść. Przed drapieżnikami jest w ten sposób całkiem nieźle chroniony, ale przed wiatrem i śniegiem praktycznie wcale.

Na szczęście ceik potrafi przetrzymać nawet bardzo silne krótkotrwałe mrozy, ale wymaga to specyficznych przystosowań. Rusałki wykorzystują zjawisko przechłodzenia, dzięki któremu płyny ustrojowe nie zamarzają i nie krystalizują nawet przy -30 stopniach, a uzyskują ten efekt znacznie zwiększając stężenie glicerolu oraz innych związków utrudniających przechodzenie wody w fazę stałą. Jest to jednak ogromny wysiłek i wiosną te motyle bardzo długo przychodzą do siebie. Ten ze zdjęcia (3 kwietnia 2011) był jeszcze wyraźnie zaspany, bo pozwolił zrobić sobie zdjęcie z odległości kilku centymetrów.

Reklama